"Przypadki pani Eustaszyny" (19.06.2013)


Rozmawiamy o książkach - "Przypadki pani Eustaszyny"

 
     Czerwcowe spotkanie DKK odbyło się pod rozłożystym klonem, pogoda i stworzony nastrój skłaniały myśli koleżanek ku letnim, wakacyjnym planom. Książka Marii Ulatowskiej "Przypadki pani Eustaszyny" zabiera nas do miejsc gdzie zdarzają się trudne sytuacje i wybory, ale wszystko kończy się happy endem. Przy tej lekturze można sie odprężyć.
 
 
 
     Jest to książka, którą dobrze się czyta, ciekawie przedstawiona opowieść o starszej pani Eustaszynie. Dużo zabawnych sytuacji na tle służby zdrowia. Starszej pani nie odmawia się, potrafi ona załatwić wszystko - nawet spotkanie z panią minister, lecz głównym zadaniem naszej bohatermi jest wydać za maż bratanicę. Z humorem opisane problemy, z którymi borykają się normalni ludzie. Klubowiczki oceniły, że jest to dobra książka na wakacyjny wyjazd.
 
Klubowiczka - Pani Urszula Zielińska 

"Błędne siostry" (22.05.2013)

Rozmawiamy o książkach - "Błędne siostry"

 
     Autorka Renata Górska akcję swojej książki "Błędne siostry" umieszcza w scenerii karkonoskiej. Specyficzna, nieskażona działalnością ludzką przyroda, cisza, leczy skołowaną duszę i ciało, daje możliwość przemyślenia swojego dotychczasowego życia. Troski i kłopoty zdają się być proste do przezwyciężenia, łatwiej uporać się z przeciwnościami losu, łatwiej znaleźć rozwiązanie spraw, które wydawały się nie do rozwiązania.
 
 
     Karola zamieszkuje w nieznanej do tej pory ciszy leśnej, by tam zastanowić się w jaki sposób poprawić stosunki rodzinne, które od dawna są złe. Armin wyjechał z Warszawy, by przemyśleć co dalej z jego małżeństwem. Obydwoje zamieszkują w starym domu na polanie, w środku lasu. Kontakt z piękną a zarazem tajemniczą przyrodą sprawia, że  zaczęli patrzeć na swoje problemy z innej perspektywy i podjęli próbę ich rozwiązania. Przyroda pełna ciszy, spokoju, magii i tajemniczości nie tylko zachwyca, ale daje energię, pomaga zdystansować się do obecnych problemów.
     Książka "Błędne siostry" warta jest przeczytania i przemyślenia innego sposobu wypoczynku - bez hałasu, spalin samochodowych, komputera i wielkiego świata.
 
Klubowiczka - Pani Elżbieta Strona 

"Zew pustyni" (17.04.2013)


Rozmawiamy o książkach - "Zew pustyni"

 
Na kwietniowym spotkaniu DKK czytelniczki dyskutowały na temat książki "Zew pustyni" Teresy Fortis. Wydawać by się mogło, że zawód stewardesy to marzenie większości młodych dziewczyn. Bohaterka też myślała, że praca w Saudyjskich Liniach Lotniczych to szczególne wyróżnienie. Rzeczywistość okazała się bardzo trudna. Baza w Dżuddzie gdzie trafiła Teresa okazała się największym haremem świata, w którym przebywa około 2 tysięcy kobiet różnych narodowości, azyl otoczony murem okazał się prawie więzieniem. Praca była ciężka, wymagano codziennej gotowości, wyczerpujące loty, małe pokoiki, koleżanki myślące tylko o sobie, tęsknota za rodziną, niskie wynagrodzenie - to ogólny obraz "wymarzonej pracy". Dziewczyny zdawały sobie sprawę, że ich kontrakty są krótkie, więc żeby się dorobić szukały "sponsorów". Saudyjczycy chętnie przebywali w ich towarzystwie.
 
 
 
Jak długo można wytrzymać w takich warunkach? Bohaterka pracowała 5 lat, przeżyła poważny związek - niestety narzeczony wolał narkotyki, przeleciała tysiące kilometrów, zobaczyła wiele ciekawych miejsc, zdobyła doświadczenie i powiedziała dziękuję - czas wrócić do domu, do normalnego życia.
 
To książka dla osób młodych, szukających swego miejsca w świecie, stojących przed życiowymi wyborami i podejmowaniem trudnych decyzji.
 
Klubowiczki życzą przyjemnej lektury.
 
Klubowiczka - Pani Urszula Zielińska 
 

"Rozświetlone pokoje" (20.03.2013)


Rozmawiamy o książkach - "Rozświetlone pokoje"

 
"Rozświetlone pokoje" Richarda Masona to pozycja książkowa DKK na marzec 2013. Zdaniem Klubowiczek to książka, którą chce się czytać, pięknie napisana a zarazem ambitna.
 
Opowieść Masona jest wciągająca a jednocześnie napisana dla każdego. Przeszłość przeplata się z teraźniejszością, starość z młodością. To książka o uczuciach, odpowiedzialności i wyborach, które trzeba umieć dostrzec. Główne bohaterki to chora matka Joan i córka Eloise. Podczas poszukiwania odpowiedniego domu opieki dla matki poznajemy rodzinne tajemnice, udajemy się z bohaterkami do RPA. W czasie tej wędrówki poznajemy ciekawych ludzi i ich historie. Jednocześnie przez całą podróż zadajemy pytania, na które nie zawsze jest odpowiedź.
 
Eloise to 40-letnia samotna bizneswoman - czy sama praca może dać szczęście?
Dlaczego rozstała się z Claudem?
Dlaczego jej brat wyjechał aż do Australii?
Czy Joan, jej matka powinna odejść od męża?
Co wspólnego może łączyć staruszkę i nastolatka?
Czy tajemnice z dzieciństwa przeszkadzają w dorosłym życiu?
 
 
 
To tylko niektóre pytania stawiane przez klubowiczki. Książka bardzo się podobała, każda znalazła w niej coś dla siebie. Kilka osób bardzo poruszył wątek afrykański, gdzie Joan odnajduje pamiętniki swojej babci przebywającej w obozie koncentracyjnym podczas wojny burskiej na początku XX wieku. 
Bardzo bliskie były nam problemy ludzi starszych i chorych, inne spojrzenie autora pokazuje jak trudny to temat. Bo czy można stworzyć idealny dom opieki? Jak traktować ludzi chorych, na ile dać im swobodę?
Lektura, do której można wracać. Przeczytaj, nie będzie to czas stracony.
"Szczęście jest proporcjonalne do rozdźwieku pomiędzy naszymi oczekiwaniami a tym, co życie ze sobą niesie" - to słowa Joan. 
 
Klubowiczka - Pani Urszula Zielińska 
 
 

"Na grobli" (20.02.2013)

Rozmawiamy o książkach - "Na grobli"

 

   "Na grobli" to książka Eustachego Rylskiego - dramaturga, prozaika, scenarzysty.

   Bohaterem jest poeta, artysta, który wspomina swoje własne życie. Język jest bardzo ciężki, zawiły, trudno połapać się w fabule.Temat książki uniwersalny i aktualny. Męczył mnie bardzo wyszukany język. Denerwowało mnie to, żę autor prowadzi rozmowę jako narrator z czytelnikiem. Występuje tu wątek rosyjski, tajne służby, które odgrywają istotną rolę.
 
 
 
Klimaty nie moje więc książka mnie nie zachwyciła. Zdania dyskutujących  były podzielone w tym temacie, moje jest takie jak napisałam, ale każdy z nas może inaczej myśleć.
 
Klubowiczka - Pani Halina Kurkiewicz