Awaria ogrzewania
- Szczegóły
- Kategoria: MGCK Aktualności
- Opublikowano: środa, 02, marzec 2016 13:09
Uprzejmie informujemy, że z powodu awarii ogrzewania zmuszeni jesteśmy do odwołania wszystkich zajęć ( temp. w salach 13°C). Nie odbędzie się także koncert muzyczny w dniu 6 marca.
Decyzję tę podjęliśmy z uwagi na zdrowie uczestników naszych zajęć. O ich wznowieniu poinformujemy Państwa niezwłocznie po usunięciu awarii.
Dyr. MGCK Alicja Biczysko
Wspomnienie w dwudziestą rocznicę śmierci wychowawcy
- Szczegóły
- Kategoria: Biblioteka
- Opublikowano: poniedziałek, 15, luty 2016 11:09
Wspomnienie w dwudziestą rocznicę śmierci wychowawcy
Od wieków istotny wpływ na życie Słomniczan miało bliskie sąsiedztwo Krakowa, w którym zdobywali wykształcenie, otrzymywali pracę, mieszkanie i zakładali rodziny. Trudno ustalić ilu ludzi kultury, nauki i społeczników zasłużonych dla Krakowa wywodzi swój rodowód ze Słomnik. Jednak byli i są również ludzie wybitni, którzy zdobywszy wykształcenie w Krakowie osiedlili się w naszym miasteczku pracując, tworząc i działając na rzecz tego środowiska.
Jednym z nich niewątpliwie był nauczyciel, literat i muzyk – Eugeniusz Korkosz, który urodził się w pow. Krasnystaw, studia ukończył w WSP w Krakowie, a wszystkie lata pracy zawodowej poświęcił SP w Słomnikach, dając się poznać jako bardzo dobry nauczyciel j. polskiego i wychowawca młodzieży. Swoje zainteresowania dzielił między muzykę a literaturę. Wspólnie z żoną prowadził chór „Jutrzenka”, którego był kierownikiem, opiekunem organizującym wyjazdy na konkursy, przeglądy, występy i obozy muzyczne.
Pisał artykuły i monografie: Jutrzenka, Wędrówki muzyczne bliskie i dalekie, Od przygody do przygody. Opracował rys historyczny SP w Słomnikach i niektórych jej osiągnięć w 70-lecie istnienia. Debiutował na łamach Zielonego sztandaru w 1966 r., później publikował również w innych periodykach. Fraszki i aforyzmy Eugeniusz Korkosza znalazły się w zbiorach tego gatunku: Aforystykon: Podręczna encyklopedia myśli i aforyzmów, Wielka encyklopedia aforyzmów, T. 1, Współczesna aforystyka polska: Antologia 1945-1984, Aforyzmy kulinarne i biesiadne, O miłości wszelakiej. Wszystkie wymienione w oprac. J. Glenska oraz Z kobietą nie ma żartu: 600 lat fraszki polskiej – w wyborze J. Bułatowicza. Jego ulubiony gatunek literacki – fraszkę ( tak dawną jak poezja, bo już starożytni uprawiali ten gatunek zwany epigramem, a za ojców polskiej fraszki uważa się Reja i Kochanowskiego) cechuje oryginalność, celność i wyjątkowa aktualność. Tematy tych utworów jak autor wyznał „leżą wprost na ulicy lub jak kto woli na poboczach krętych ścieżek wiodących do urzędów czy instytucji …”. W trakcie lektury jego utworów nieodparcie nasuwa się określenie wprowadzone dla tego gatunku przez Reja – figliki. Te błyskotliwe, pełne fantazji i dowcipu drobne utwory, zdające się być niewinnym „dokazywaniem” trafiają celnie w ludzkie przywary i „kołtuńskie” zachowania. Ulubionym ich tematem jest urząd, np. „Gdy szef co chwilę zmienia zdanie trudne jest nawet przytakiwanie” lub (z zastosowaniem paradoksu) - „Szanuj swoich przełożonych, a nuż będą oni jutro twoimi podwładnymi”. Jako nauczyciel i wychowawca nie mógł się powstrzymać od dydaktyzmu. Udzielane przez niego życiowe rady, wskazówki, przestrogi można by wpisywać młodzieży do „sztambuchów”, np. „Źle gdy w marszu głowa nie nadąża za nogami” lub „Wrogów nie wyprzedzaj, przyjaciół nie zostawiaj w tyle, a będziesz na życiowym torze przeszkód zawsze bezpieczny”. Kobiety uwiecznione we fraszkach traktował realistycznie: „Poprosił ją o rękę gdyż już nie miał o co prosić” lub „Widać w jej pracy postępy spore – na wczasach była już z dyrektorem” , a o miłości np. tak: „Czasami wynik gry miłosnej ogłaszają w sądzie”. Tematem przewijającym się w różnych okresach pisarstwa Eugeniusza Korkosza jest szkoła, której specyfikę zgłębił będąc 30 lat nauczycielem i około 10 lat jej wicedyrektorem. W aforyzmach o szkole pisał: „Wizytację szkoły najlepiej zacząć od rozmowy z woźnym” lub „Dobrze jeśli uda nam się coś wtłoczyć uczniowi do głowy, jeszcze lepiej, gdy chociaż cząstka z tego pozostanie w sercu”, a w innej „Zanim uczeń zdecyduje kim będzie w przyszłości, pozwólmy mu w szkole być sobą”. We fraszkach skierowanych do młodzieży: „Szukaj swego miejsca w świecie – lecz uwagę ci tu wtrącę – nie wymagaj by to miejsce miało zaraz być siedzące”, a zamieszczona w podręczniku dla klasy I-III myśl ma charakter niekoniecznie ekologiczny: „O wiele łatwiej wyciąć bór cały niż wyhodować zagajnik mały”.
Pisarstwo było dla Eugeniusza Korkosza, jak sam określił „frajdą”, okazją do traktowania świata z przymrużeniem oka i humorem. Zdawał sobie sprawę, że to co robi nie tylko jemu sprawia satysfakcję ale pomaga również dostrzec nieprawidłowości, naprawić wypaczenia. Jego cykl opowiadań humorystycznych zamieszczany w Niedzielnym relaksie, Gospodyni ukazywał w krzywym zwierciadle małomiasteczkowe środowisko. [ przeczytaj ] W jednym z udzielonych wywiadów na pytanie, którą ze swych humoresek uważa za najlepszą odpowiedział, że jeszcze takiej nie napisał i że właśnie następna będzie najlepszą więc znowu bierze się do pracy, znowu próbuje i w tym tkwi urok pisania. Zmarł w 1996 roku dożywszy 58 lat. Jego odejście to strata dla społeczności Słomnik człowieka, którego trafne spostrzeżenia, przemyślenia, zawierające często ponadczasową myśl filozoficzną dostarczały rozrywki, jednocześnie pozytywnie wpływając na morale czytelników i kształtowanie lepszych form współżycia.
M. J.
Awaria telefonu
- Szczegóły
- Kategoria: MGCK Aktualności
- Opublikowano: czwartek, 14, styczeń 2016 09:03
Szanowni Państwo, od wczorajszego wieczora mamy awarię telefonu (zarówno połączeń wychodzących jak i przychodzących), dlatego bardzo przepraszamy, że nie mogą się Państwo do nas dodzwonić. Najprawdopodobniej usterka zostanie naprawiona maksymalnie w ciągu dwóch dni.
Z powodu awarii przedłużamy zapisy na Ferie z Centrum Kultury do poniedziałku 18 stycznia. Tymczasem prosimy o kontakt mailowy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.