"Odchodzi ode mnie ta kobieta..." - wieczór poezji
- Szczegóły
- Kategoria: Biblioteka
- Opublikowano: piątek, 06, kwiecień 2012 10:51
„ODCHODZI ODE MNIE TA KOBIETA…” - wieczór poezji
W wielkopostny czas refleksji zaproponowaliśmy mieszkańcom naszego miasta wyciszenie się na wieczorze czy też raczej popołudniu z poezją i muzyką.
Spotkanie odbyło się w ramach cyklu organizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Słomnikach, którego celem jest prezentowanie utalentowanych literacko słomniczan.
Bohaterką wieczoru, autorką interpretowanych utworów była urodzona w Skarżysku-Kamiennej, ale w dorosłym życiu szczęśliwie związana z naszym miasteczkiem - Pani Anna Wójcik, z domu Anna Karpeta.
Pani Anna zaczęła pisać wiersze będąc w VI klasie szkoły podstawowej, a jako kilkunastoletnia dziewczyna należała już do Koła Prób Literackich „Wiklina” w Kielcach. Za wiersze pisane w wieku młodzieńczym otrzymywała nagrody i wyróżnienia w ogólnopolskich konkursach poetyckich, np. w I Konkursie im. Agnieszki Bartol w Pile, IV Ogólnopolskim i II Polonijnym Konkursie Literackim dla dzieci i młodzieży w Chełmku, X jubileuszowym Konkursie Jednego Wiersza o „Laur Tarnowskiej Starówki” w Tarnowie, Ogólnopolskim Poetyckim Konkursie „Człowiek-Dobro-Piękno” w Siedlcach, Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Leopolda Staffa w Starachowicach, w 2002 roku.
Już pierwsze wiersze Anny są nad wyraz dojrzałe, aż podziw budzi tyle mądrości życiowej, empatii i wrażliwości u kilkunastoletniej dziewczyny. Przekonujemy się o tym sięgając po jakikolwiek z nich, np. ten zatytułowany "Samotnik”, napisany w Skarżysku-Kamiennej w 1989 roku.
Kto zna wnętrze człowieka
który usechł jak jodła?
Oddał szczęście jak zamknięty
w garści skowronek?
Ukrył się w szyszce jak ziarenko
By zakiełkować?
Każdy kto spojrzy na niego, powie
- Dziwak!
Ale on jeden naprawdę widzi
I płacze żywicą zapadłych oczu
Że jest jedyny na świecie
Jej utwory ukazywały się w różnych tomikach, np. w: Tęcza. Almanach młodzieży z koła prób literackich „Wiklina”, Kielce, 1997; Bliżej serca: Antologia poezji wydana w Skarżysku Kamiennej; Zbiór laureatów konkursu poetyckiego w Siedlcach; Almanach Literacki „Bazar 6”, Kielce, 1996 ; i in.
W 2000 roku Pani Anna ukończyła filologię polską na UJ w Krakowie i w tym samym roku wyszła za mąż oraz rozpoczęła pracę w Gimnazjum w Prandocinie. W 2002 roku urodziła córeczkę Małgosię, a w 2003 rozpoczęła pracę w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Słomnikach, gdzie pracuje również obecnie.
Poezję Anny Wójcik można określić jako głęboko refleksyjną, filozoficzną i religijną ale przede wszystkim po kobiecemu uczuciową i nostalgicznie rejestrującą przepływ czasu, zdarzeń. Wiersz, z którego jeden z wersów stał się niejako hasłem przewodnim wieczoru obrazuje metamorfozy kobiety.
Spokojnie
wręcz
jakoś wytwornie
odchodzi ode mnie ta kobieta
jest już prawie
kryształem
przy moim boku…
Inny z utworów rejestruje rutynę, ale i niezwykłość dnia powszedniego:
pomiędzy nami oddechy dzieci
pulsujące życie ziemniaka
rachunki i porachunki
zbyt duża przestrzeń łóżka
wciągają nas trąby powietrzne
niedomówień
niszczą tornada pretensji
o okruchy na stole
o rozlane mleko
i wtedy czas domu jest chwiejny
rozkołysana
wpadam w otchłań ramion i ran
tracę tożsamość
łagodnej westalki
zalewam łzami
domowe ognisko
nikną
Rankiem
twój kochany kaszel
budzi mnie do życia
Ujmując krótko - poezja Anny Wójcik porusza, skłania do przemyśleń, ukazuje złożoność wnętrza człowieka. Jednak próbując określić jej ładunek emocjonalny i niekwestionowany artyzm należy dokonać profesjonalnej analizy literackiej, co może nastąpi przy wydaniu tomiku wierszy poetki.
Sama autorka, przed laty, tak określiła swoje pisarstwo: „Już dziś mogę powiedzieć, że poezja pozostanie na zawsze moją formą kontaktu z otoczeniem. Nadal odczuwam potrzebę pisania i tak już będzie chyba zawsze”.
Pani Anna Wójcik pisze dużo lecz jako mama trójki dzieci oraz osoba pracująca zawodowo nie ma czasu zadbać o publikację swoich wierszy. Marzy też o pisaniu dużych scenariuszy teatralnych, a póki co spełnia się w szkole pisząc sztuki teatralne dla naszej młodzieży. Na pytanie, co oprócz czytania i pisania poezji lubi robić w wolnych chwilach wymienia coś co niektórych może zdziwić, a mianowicie, że lubi sprzątać i oglądać program „Perfekcyjna pani domu”.
Z interpretacją utworów Anny Wójcik wystąpili: Pani Halina Kurkiewicz – emerytowana nauczycielka, Pani Diana Miszczyk – nauczycielka, Pani Magdalena Szwajca – bibliotekarka oraz Pan Zbigniew Naumowicz – nauczyciel. W nastrój spotkania z poezją wprowadziła uczestników oprawa muzyczna w wykonaniu uzdolnionych i wrażliwych chłopaków czyli Adriana Sadowskiego i Bartosza Piwowarskiego. Sylwetkę poetki przedstawiła oraz spotkanie w imieniu organizatora poprowadziła – Pani Maria Jędrychowska. Pogrupowane tematycznie i nastrojowo utwory poprzedzały motta, którymi były odpowiednio dobrane sentencje ks. Jana Twardowskiego. Pierwsza z nich brzmiała: „A z wierszy napisanych chyba ten nie umrze, co nie bał się stać prawdą lub stał się muzyką”.
Po części, w której utwory interpretowali wymienieni wcześniej czytelnicy i bibliotekarki nastąpiła ta, w której autorka sama czytała swoje najnowsze wiersze.
Spotkanie zakończyło się przy kawie i ciasteczkach oraz na wymianie zdań na temat twórczych planów autorki, odbioru zaprezentowanych wierszy i poezji w ogóle.
M. J.